Andrzej Seweryn-artysta czynu.

Nie wielu jest aktorów, na których dźwięk imienia i nazwiska automatycznie widzimy nie tylko role, które odgrywał, ale przede wszystkim utytułowanego intelektualistę. Takim nazwiskiem z pewnością jest Seweryn.

Jakim człowiekiem wydaje się być ten szalenie utalentowany aktor?

Przede wszystkim człowiekiem, który chce mieć wpływ na otaczający go świat, nie przyjmuje tego, co jest biernie, chce go poprawiać, ulepszać, pokazywać ludziom, że można działać. Choć nie jest działaczem politycznym i od tematów stricte systemowych stara się trzymać z daleka, swoją uwagę skupia na ludziach, na kulturze i edukacji. I wychodzi mu to śpiewająco!

Działalność dyrektorska

Nie może być dobrej przyszłości bez znania przeszłości – obserwując karierę aktora zwłaszcza teatralną, można mieć wrażenie, że takim mottem się kieruje. Andrzej Seweryn uważa za swój ogromny przywilej fakt, że urodził się pod koniec XX wieku i może czerpać ze wszystkich zdobyczy intelektualnych, idei, książek, wszystkich artystów żyjących przed nim, czyli na przełomie ponad 2,5 tysiąca lat. Jest to wyjątkowo świeże i optymistyczne spojrzenie na ten temat. Większość ludzi, a zwłaszcza tych, którzy są zaangażowani w tworzenie sztuki, ze smutkiem podsumowują ten fakt „iż wszystko już zostało wymyślone”. Seweryn mimo uszu puszcza te pesymistyczne podsumowania i garściami czerpie z przeszłości i poprzez swoją pozycję dyrektora Teatru Wielkiego, którą piastuje od 2009 roku, kultywuje przeszłość, wystawiając w spektaklach Szekspira, Becketta czy Irydiona.